Jeśli o śmieciach mowa, to ich ilość mogła przerazić nawet stałych bywalców naszych akcji. Tym razem uczestnicy skupili się na sprzątaniu dwóch wyznaczonych miejsc, garażu kolejki amunicyjnej i stanowiska artyleryjskiego, gdzie było ich najwięcej. Oba miejsca oddalone były od siebie w odległości ok 700 m, co było dodatkową przeszkodą, zwłaszcza jeśli trzeba było stamtąd nosić lub ciągnąć duże ilości śmieci. W Trashmageddonie startują jednak sami twardziele, którym żadne przeszkody nie są straszne. Uczestnicy jak zwykle wykazali się dużą kreatywnością w transporcie śmieci np. zakładając znalezione opony na drąg i niosąc je niczym sztangę, ciągnąc na plandekach czy wykorzystując do transportu znalezione w lesie wózki czy skrzynki. Rywalizując w ten sposób między sobą zostawili w świnoujskim lesie siódme poty, a czasem nawet krew i łzy, ale efekt końcowy wynagrodził wszystkim ten wysiłek. Łącznie w ciągu trzech godzin udało się zebrać wszystkie śmieci z okolicy, których łącznie było 4817,2 kg śmieci! TAK, prawie 5 ton śmieci! Nam też trudno jest w to uwierzyć, ale w ten sposób ustanowiono kolejny niechlubny rekord Trashmageddonu.
Zachęcamy do obejrzenia filmu i galerii zdjęć, które najlepiej obrazują to co się działo 24. września 2022 r. w Świnoujściu.